Dziś przedstawiam wam pierwszą porcję 10 biesiadnych limeryków o nazwie „Miasta Polskie”. Bo Polska jest wielka i piękna, i o każdym mieście jest coś do napisania! Zapraszam was do lektury. A jeżeli chcecie, by i o waszym mieście napisać limeryk, napiszcie jego nazwę w komentarzu… Będzie w drugiej serii 
.
Józef z Poznania
Józef z Poznania dostawał wzwodu
Gdy tylko słyszał o manifach KODu
Lecz gdy pierwszy wiec dopadł
To natychmiast mu opadł
Już w trakcie pierwszego wywodu…
W Sierakowicach
W Sierakowicach robią dużo dzieci
Nawet podczas deszczu, oraz śnieżnej zamieci…
Na okrągło się mnożą
W każdym miejscu chędożą
Można rzec o dzieciorobów sieci…
Alojzy z Bytomia
Górnik Alojzy w Bytomiu się chował
Całe życie pod ziemią fedrował…
Poznał piękną sztygarkę
Myśli – Stworzymy parkę!
Od tej pory ją wciąż napastował.
Jan z Wadowic
Wadowice są znane z Papieża
Jan tą kwestię odmienić zamierzał…
Ukradł dildo z burdelu
Lecz nie osiągnął tym celu
W co przez sześć prawie lat nie dowierzał…
W Lesznie
Bogdan, co mieszkał w Lesznie
Zachowywał się bardzo pociesznie
Choć idea to niezbyt mądra
Łapał wszystkich facetów za jądra
I krzyczał głośno „weź mnie”
W Ustce
Mariola, co mieszkała nad morzem, w Ustce
Martwiła się będącą w głowie jej pustce.
Przeczytała dwie książki
Naprawiła obcążki
By nie poznali jej chodziła wciąż w chustce.
W Słupsku
Dziwne zwyczaje panują dziś w Słupsku
Ludzie tam patrzą, co inni mają w dupsku.
Biedroń na wieść o tym z pożądania był chory
Wygrał tam nawet prezydenckie wybory!
Jesteś teraz w raju, co głupku?
Jędrek z Opola
W Opolu bardzo było w modzie
Zapisanym koniecznie być w KODzie
Głupi Jędrek, co wciąż puszczał gazy
Czasem dziennie nawet 60 razy
Też zapisał się, by w podwójnym być smrodzie.
Grzesiek z Łodzi
Głupi Grześ z miasta Łodzi
Twierdził, że PiS Polsce szkodzi
Chłopcy z Bałut się na nim poznali
I Grzesia straszliwie okopali
Dziś o kulach nieborak już chodzi…
Wacław z Ostrołęki
Wacek z miasta Ostrołęka
Gadając o KODzie tamtejszych wciąż nękał
Obrzucili go wyzwiskami
jak tez ekstrementami
Szczerze mówiąc, to Wacek ciut spękał…
